WYCIECZKA DO OŚWIĘCIMIA
– OBOZU KONCENTRACYJNEGO I ZAGŁADY AUSCHWITZ – BIRKENAU
1 grudnia 2010 roku, w mroźny, zimowy dzień, uczniowie klas gimnazjalnych wyruszyli na wycieczkę do Oświęcimia, aby zwiedzić największy w historii obóz koncentracyjny i zagłady- Auschwitz- Birkenau.
Ta historyczna wycieczka miała nam przybliżyć losy jego więźniów
i okrucieństwa II wojny światowej.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od części obozu znajdującej się w Oświęcimiu. Przechodząc przez bramę z napisem "Arbeit macht frei" ("Praca czyni wolnym"), przez którą podczas II wojny światowej ponad tysiące więźniów wchodziły na teren obozu, nie wiedząc, co czeka ich w środku. Niektórzy już po wstępnej selekcji, dokonywanej przez lekarzy- SS Manów, trafiali wprost do komór gazowych. Niemcy mówili im, że idą się wykąpać, w rzeczywistości mieli tam zginąć, zagazowani cyklonem B.
Jednak dopiero kiedy ujrzeliśmy tysiące butów, włosów, walizek czy protez ludzi, którzy trafili do Auschwitz, poczuliśmy nieodparty smutek i współczucie. Oni wszyscy byli zwyczajnymi ludźmi, wielu trafiło do obozu zupełnie bez powodu.
Na dziedzińcu pomiędzy blokami numer 10 i 11 ujrzeliśmy "ścianę śmierci", pod którą esesmani w latach 1941 -1943 rozstrzelali kilka tysięcy ludzi. Obok wznosiły się słupki, na których więźniowie wisieli, będąc brutalnie chłostani przez żołnierzy.
W muzeum mogliśmy zobaczyć fotografie setek ludzi, których spotkał taki właśnie los.
Z kolei w podziemiach bloków znajdowały się cele więzienne. W niektórych nie było nawet wystarczająco dużo miejsca, by się położyć, do wielu nie docierało nawet światło słoneczne. Jedynie cele więźniów funkcyjnych były wyposażone w łóżka i meble. Taki "luksus" to nagrodą za pomoc w zadawaniu cierpienia.
Zbrodnicze eksperymenty, okrutne tortury… Nie sposób opisać wszystkich miejsc cierpienia, które mieliśmy okazję zobaczyć tego dnia na własne oczy. Ich skutki pokazał nam film, na którym nagrano więźniów zaraz po wyzwoleniu. Na ich twarzach malował się ból, a ciała były chude i mizerne. Nie widać było tam radości z wyzwolenia, lecz jedynie cierpienie.
Następnie udaliśmy się do Birkenau (Brzezinki)- oddalonego o około 3 km od Oświęcimia obozu o powierzchni 140 ha, otoczonego drutem kolczastym pod napięciem. Ujrzeliśmy tam ustawione w rzędach baraki. Było w nich tak samo zimno, jak na zewnątrz, więc mogliśmy na własnej skórze poczuć, jak trudne i pełne bólu było życie więźnia. Nietrudno sobie wyobrazić co czuły przebywające tam osoby. Przeszywające zimno, głód, brzydki zapach, niewygoda i powszechny strach... To wszystko doprowadzało ich do chorób, które prawie zawsze kończyły się śmiercią.
Wycieczka ta była nie tylko lekcją historii, ukazywała także ogrom ludzkiego cierpienia. Dla każdego z nas było to niesamowite przeżycie, które skłoniło nas do refleksji i pozostanie w naszej pamięci na zawsze...
Wycieczka do AUSCHWITZ – BIRKENAU już na stałe zapisała się w kalendarium wyjazdów szkolnych, na którą jeżdżą uczniowie Gimnazjum.
Opiekunami wycieczki byli nauczyciele: Agata Sroka, Wioletta Drygalak, Urszula Warmuz i Robert Machura.
Redakcja „WOJKO”, Kamil Kajdas
{morfeo 32}