Ludzie ludziom...

czyli Niemcy wszystkim podludziom

zgotowali ten los…

AUSCHWITZ – BIRKENAU – WYCIECZKA PRZEDMIOTOWA

14 marca 2013 r. uczniowie klasy II Gimnazjum Zespołu Szkolno – Przedszkolnego w Wojkowicach Kościelnych wybrali się na wycieczkę przedmiotową. Celem wycieczki był obóz zagłady Auschwitz – Birkenau. Jest to poniekąd tradycja szkoły, bowiem co roku klasy drugie gimnazjum jadą zwiedzić i oddać hołd ofiarom holokaustu. Jest to lekcja patriotyzmu, pamięci o tych co odeszli  oraz pokłonienia się i zadumy na największym cmentarzysku świata.

Wycieczka rozpoczęła się w ponury i bardzo mroźny czwartkowy poranek. Ok. 9.15 przekroczyliśmy bramę obozu, na której widniał napis  „Arbeit macht frei”, czyli „Praca czyni wolnym”. Obraz, który zobaczyliśmy, budził grozę. Budynki ponumerowane, wokół druty kolczaste. W milczeniu weszliśmy na teren obozu. Powitały nas nasze panie przewodniczki i rozpoczęliśmy zwiedzanie.

Zaczęliśmy od Auschwitz. W ciszy i skupieniu słuchaliśmy przewodnika. Zobaczyliśmy liczne dokumenty, fotografie więźniów oraz  przedstawiające ludzi przywożonych, na których zamiast nowego domu czekała śmierć w komorach gazowych. Przeraził nas ogrom rzeczy codziennego użytku, które znajdowały się za szybami, były to m.in. sterty butów, okularów, szczotek, protez oraz włosy. W jednym z budynków znajdowała się atrapa  obrazująca drogę skazańców do komory gazowej, a obok znajdowały się puszki z cyklonem B. Kolejny blok, który zwiedziliśmy, był  przeznaczony do odbywania kar,  m.in. kary stojące. Następnie poszliśmy pod Ścianę Śmierci, gdzie zapaliliśmy znicze. Ostatnim miejscem, które zobaczyliśmy w Auschwitz było krematorium.

Następnie pojechaliśmy do Birkenau. Pomimo mrozu, wiatru i  śniegu nie odczuwaliśmy chłodu, gdy pomyśleliśmy o ofiarach nazizmu. Mogliśmy poczuć na własnej skórze jakie piekło musieli przejść ci ludzie. Weszliśmy do kilku drewnianych baraków i przeraziliśmy się warunkami tam panującymi.  Zbite, piętrowe łóżka, jeden piec, brak sanitariów. Poszliśmy na wieżę widokową, skąd  mogliśmy obejrzeć całe Birkenau oraz wagon stojący na rampie, w którym byli przywożeni  więźniowie z całego świata.

Na mnie największe wrażenie zrobił mały bucik,  zapewne dziewczynki oraz warkocz, dotarło do mnie co ci ludzie musieli przejść, jaki straszny los ich spotkał. Czy tylko dlatego, że byli narodowości żydowskiej, a może,  że mieli nieszczęście żyć w czasie II wojny światowej? Przecież tu gdzie stałam, chodziłam,  ponad sześćdziesiąt lat temu ginęły setki niewinnych ludzi.

Gdy wchodziliśmy do kolejnych budynków, baraków od razu czuliśmy i widzieliśmy  oczami wyobraźni co się tu działo, jakie piekło zgotowali naziści niewinnym ludziom. Odczuwało się smutek, ból, cierpienie tysięcy umęczonych i zamordowanych w bestialski sposób.  Przechodziły nas dreszcze, kiedy myślało się o losach i o życiu bezbronnych  ofiar holokaustu. Ogromne wrażenie wywarły na nas również zdjęcia przedstawiające wychudzone kobiety i maleńkie dzieci – ofiary badań pseudomedycznych doktora Josefa Mengele.

Każdy człowiek na świecie powinien poznać prawdę o tym miejscu, aby mieć świadomość, że „człowiek, człowiekowi zgotował ten los”.

Na zakończenie zwiedzania panie przewodniczki podziękowały nam, że byliśmy bardzo grzeczną i zdyscyplinowaną grupą, uważnie słuchaliśmy tego, co miały nam do powiedzenia. A mówiły bardzo obrazowo, ciekawie i interesująco, więc  każde ich słowo chłonęliśmy. My w drodze wdzięczności również podziękowaliśmy im za wprowadzenie nas w świat II wojny światowej  i tak zakończyła się nasza wycieczka po wielkim cmentarzysku…

Kolejnym punktem wycieczki były Wadowice, Dom Papieski Jana Pawła II, Kościół oraz przymusowy zakup kremówek.

Wycieczka się skończyła, przeszła do historii, ale my nadal będziemy o niej pamiętać. Nasuwa się wniosek, oby to nigdy więcej się nie powtórzyło, gdyż  życie ludzkie jest najwyższą wartością.

red. kółko dziennikarskie

{morfeo 139}